Serce tłoczy krew 24 godziny na dobę, ze średnią częstotliwością 70 uderzeń na minutę, a jakiekolwiek zaburzenia tego rytmu mogą stanowić zagrożenie dla życia. Już 3-5-sekundowa przerwa powoduje niewystarczającą podaż natlenionej krwi do mózgu, w czasie której mogą pojawić się mroczki przed oczami, osłabienie, omdlenie, a po 10-15 sekundach następuje utrata przytomności.
Czym jest przerwa w RKO i dlaczego należy ją minimalizować?
Prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej ma zastąpić naturalny rytm serca. Już kilkusekundowa pauza w tłoczeniu krwi powoduje niewystarczającą podaż natlenionej krwi do narządów – dokładnie tak samo dzieje się w przypadku utrzymywania krążenia zastępczego. Tyle że uciski klatki piersiowej nie mają tej samej wydajności, co naturalny skurcz. Z tego powodu podczas ucisków klatki piersiowej, aby utrzymać odpowiednią perfuzję, należy uciskać klatkę piersiową nie z częstotliwością 70/minutę, lecz 100-120/minutę. Równie istotne co utrzymywanie odpowiedniego tempa, jest wykonywanie ucisków o konkretnej głębokości, by zapewnić wystarczający wyrzut krwi, a także relaksacji, by komory serca mogły się napełnić krwią. Techniki ucisków nauczysz się na kursach pierwszej pomocy, na specjalistycznych fantomach. Dowiedz się, jaki fantom najlepiej sprawdzi się podczas nauki RKO i jakie jest znaczenie informacji zwrotnej.
W trakcie wykonywania prawidłowo prowadzonych ucisków klatki piersiowej krew jest rozprowadzana równomiernie i w ciągły sposób poprzez naczynia krwionośne do mózgu oraz istotnych organów wewnętrznych. Niestety każda pauza powoduje, że perfuzja jest niewystarczająca, krew się cofa i nie dociera do komórek. Potrzeba kilku ucisków klatki piersiowej, by ponownie rozprowadzić cofniętą krew po naczyniach krwionośnych. Jest więc niezwykle istotne, by minimalizować jakiekolwiek pauzy, i to nie tylko czas ich trwania, ale także liczbę. Wytyczne RKO kładą duży nacisk na zapewnienie prawidłowego wykonywania ucisków klatki piersiowej oraz że powinny trwać mniej niż 10 sekund. Przeczytaj też: jak wykonywać prawidłowe RKO?
Co wpływa na długie przerwy i jak je wyeliminować?
Na długie przerwy w RKO mają wpływ m.in.:
- Brak odpowiedniego wyszkolenia osób udzielających pierwszej pomocy.
- Nieudolna wentylacja przez niedoświadczoną osobę.
- Zbyt powolna, nieumiejętna zmiana ratowników podczas ucisków klatki piersiowej.
- Nieumiejętne zakładanie elektrod do AED.
- Starsze i wolniejsze modele AED.
Wszystkie te czynniki można z powodzeniem wyeliminować, zwiększając tym samym skuteczność prowadzonych czynności. Udział w kursie pierwszej pomocy i przećwiczenie na fantomie prawidłowej resuscytacji ułatwi zachowanie prawidłowej techniki ucisków.
Natomiast nowoczesne modele AED mogą prowadzić analizę podczas RKO. Jednym z nich jest Nihon Kohden Cardiolife AED-3100, którego zastosowana technologia sprawia, że przerwa w RKO zostaje doprowadzona do minimum (nawet do 1,5 sekundy). Ładowanie i analiza prowadzone są podczas wykonywania ucisków, a jedyna przerwa, jaką należy wykonać to ta, na wykonanie defibrylacji. Nowoczesna technologia sprawia, że doświadczony ratownik dysponujący takim sprzętem zyskuje znaczącą przewagę w walce o życie poszkodowanej osoby, a przecież właśnie o to w tym wszystkim chodzi.
Zachęcamy też do uzupełnienia wiedzy o dodatkowe informacje. O tym, czym jest czas ładowania oraz analizy, i czy ma aż tak duże znaczenie, przeczytasz tutaj. Natomiast jeżeli interesuje Cię defibrylator do zadań specjalnych z klasą IP66, czyli AED Nihon Kohden Cardiolife AED-3100 przeczytaj ten artykuł.