Defibrylatory potrzebują czasu na analizę rytmu serca oraz ładowanie. W tym kontekście często mówi się o 10 sekundach, jednak w rzeczywistości wartości te są różne w zależności od zastosowanej technologii. Czy zatem jest to parametr, na który warto zwracać uwagę podczas zakupu urządzenia? Jak wpływa na użytkowanie AED i samą resuscytację krążeniowo-oddechową?
Czas ładowania i analizy
Automatyczne defibrylatory zewnętrzne wyposażone są w mikroprocesory analizujące rytm serca i charakterystyczne cechy EKG, na podstawie których określają czy dany rytm serca wymaga defibrylacji, czy też nie. Bardziej zaawansowane urządzenia mogą wykrywać nawet ruchy spontaniczne, dzięki czemu ewentualne dotykanie pacjenta nie wpływa na analizę.
AED nie pozostaje cały czas naładowane i gotowe do wyzwolenia energii, gdyż byłoby to nieefektywne. Energia zgromadzona jest w bateriach, które zasilają urządzenie, a w przypadku konieczności wyzwolenia impulsu, ta przekazywana jest z baterii do kondensatora magazynującego ładunek, który następnie jest rozładowywany przez elektrody. Czas ładowania zależy od zastosowanej technologii oraz od stanu baterii. W nowszych modelach AED ładowanie może odbywać się w trakcie ucisków klatki piersiowej (co jest nawet zalecane).
Na czas analizy przerywana jest resuscytacja krążeniowo-oddechowa, stąd ważne jest, aby była możliwie jak najkrótsza. W AED cykl ładowanie + analiza trwa około 20 sekund, wynika to z fizyki (czas ładowania kondensatora + odpowiednia długość próbki do analizy EKG). W różnych AED ten cykl zaczyna się w różnych momentach.
W nowoczesnych AED kondensatory mogą się ładować przed analizą (podczas RKO) albo podczas analizy. Najnowocześniejsze modele np. Nihon Kohden AED-3100, potrafią rozpocząć analizę jeszcze podczas RKO i potrzebują jedynie 1-8 sek. przerwy w RKO.
Biorąc pod uwagę powyższe, przerwa w RKO jest parametrem, który determinuje poziom zaawansowania technologii w AED i umożliwia porównanie poszczególnych modeli.
Jeżeli zastanawiasz się, jaki wybrać defibrylator i na co zwrócić uwagę, przeczytaj artykuł: Na co zwrócić uwagę, wybierając AED.
Dlaczego należy minimalizować przerwę w RKO?
Uciski klatki piersiowej muszą być prowadzone w miarę możliwości w sposób ciągły, z częstotliwością 100-120 na minutę, a maksymalna przerwa w uciskaniu klatki piersiowej w celu wykonania oddechów ratowniczych bądź defibrylacji nie powinna przekraczać 10 sekund. Pozostałe przerwy w RKO należy ograniczyć do minimum, na przykład ta na defibrylację nie powinna wynosić dłużej niż 5 sekund. Wiąże się to z faktem, że każda pauza powoduje cofanie się krwi w naczyniach krwionośnych i mija trochę czasu, by ponownie wprowadzić krążenie w ruch, a tym samym doprowadzić krew do mózgu. Mechanizm ten doskonale uwidoczniony jest na naszych fantomach szkoleniowych Brayden LED, gdzie symulacja krążenia podczas prowadzenia ucisków klatki piersiowej została obrazowo ukazana.
Nawet krótkie przerwy w RKO mają negatywny wpływ na doprowadzenie krwi do mózgu oraz innych organów, a przez to na wynik leczenia pacjenta i zmiany neurologiczne. W wytycznych ERC możemy przeczytać, że zarówno minimalizowanie przerw na analizę rytmu serca, jak i pauzy przed i po defibrylacji trwające poniżej 10 sekund, wiążą się z lepszymi wynikami leczenia.
AED – parametry czy umiejętności?
Zalecenia ERC mówią o przerwie w uciskach poniżej 10 sekund. Współczesne defibrylatory AED w różny sposób dokonują analizę i ładowanie, więc jedynym sensownym parametrem do porównania AED w tym zakresie jest przerwa w RKO, która powinna być możliwie jak najkrótsza i zgodna z wytycznymi ERC (poniżej 10 sekund). Zdecydowanie jednak największe znaczenie mają umiejętności ratownika, czy innych osób korzystających z defibrylatora, by tak skoordynować działania, aby te przerwy faktycznie trwały poniżej 10 sekund. Istotne jest więc, aby tak prowadzić działania ratunkowe, by były one efektywne, a tego najlepiej nauczysz się na kursach pierwszej pomocy w trakcie ćwiczeń i symulacji na fantomach.