„Nikt nie jest martwy, dopóki nie jest ciepły i martwy” – to stwierdzenie krąży wśród społeczności ratowników. Ale co właściwie oznacza? W tym artykule przedstawimy, dlaczego hipotermia jest wskazaniem do przedłużonej resuscytacji i w jaki sposób zimno działa ochronnie podczas zatrzymania krążenia.
Hipotermia – wyjątkowy stan
Głęboka hipotermia jest stanem organizmu „na granicy życia i śmierci”, gdy centralny układ nerwowy pozostaje w zawieszeniu, będąc częściowo chronionym przed negatywnym wpływem niedotlenienia. Dzięki temu procesy degeneracyjne zachodzą wolniej. Resuscytacja ma na celu nie tylko sam powrót czynności życiowych, ale też utrzymanie ośrodkowego układu nerwowego na takim poziomie dotlenienia, aby pacjent wyszedł ze szpitala z możliwie jak najmniejszymi zmianami degeneracyjnymi układu nerwowego.
Zwykle już po 3-4 minutach od zatrzymania krążenia dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. W hipotermii może być to kilkanaście minut, a znane są przypadki nawet dłuższego przebywania w NZK w stanie hipotermii i powrotu do funkcjonalności pacjenta.
Hipotermia jest traktowana jako czynnik neuroprotekcyjny, a medycyna wykorzystuje kontrolowaną hipotermię np. podczas operacji, takich jak przeszczep serca, co zwiększa przeżywalność pacjentów i poprawia ich stan neurologiczny.
Przeczytaj też: Łańcuch przeżycia poszkodowanego w hipotermii.
Jak organizm reaguje na zimno?
Organizm ma wiele mechanizmów walczących z niską temperaturą; są to reakcje adaptacyjne, które pojawiają się, gdy temperatura wewnętrzna spadnie poniżej 36,5°C. W odpowiedzi na zimno uruchamiane są takie procesy, jak skurcz naczyń, termogeneza drżeniowa i bezdrżeniowa, czy zmiany metaboliczne, które mają zapobiec zużyciu energii.
W głębokiej hipotermii dochodzi do bradykardii, obniżenia aktywności elektrycznej mózgu i mózgowego przepływu krwi. Spada też zużycie tlenu, a tempo metabolizmu spada do 20% wartości wyjściowej, dzięki czemu mózg potrzebuje mniej glukozy i tlenu do podtrzymania funkcjonowania. Daje to czas na reakcję, natomiast gdy dojdzie do zatrzymania krążenia, zimno powoduje, że zmiany degeneracyjne zachodzą wolniej. Hipotermia wpływa na zaburzone procesy metaboliczne, obniża stężenie mleczanów, zmniejszając nasilenie kwasicy komórkowej, a także utrzymuje pewien zapas glukozy w mózgu, co ogranicza wydzielanie wolnych rodników w uszkodzonych neuronach, redukuje wydzielanie prozapalnych cytokin i zapobiega uszkodzeniu tkanek oraz narządów.
Rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej powoduje dostarczenie do mózgu krwi, zawierającej tlen, co przy zmniejszonym zapotrzebowaniu jest wartością wystarczającą. Spadek temperatury głębokiej o 1°C powoduje zmniejszenie zapotrzebowania na tlen o 6%, a CUN (ośrodkowy układ nerwowy) w temperaturze głębokiej 18°C może przetrwać nawet 10-krotnie dłuższy czas zatrzymania krążenia niż w temperaturze normalnej. Dlatego też hipotermia jest wskazaniem do przedłużonej resuscytacji, chyba że istnieją ewidentne oznaki zamarznięcia lub śmiertelnych obrażeń. Istnieją doniesienia o zakończonych sukcesem nawet 6-godzinnych resuscytacjach.
Również nie mając pewności, jak długo poszkodowany był w stanie zatrzymania krążenia, ale jednocześnie był w stanie hipotermii, należy podjąć akcję ratunkową. Zdarzały się bowiem sytuacje, że nawet po kilkudziesięciu minutach od zatrzymania krążenia, akcja ratunkowa odnosiła skutek. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat tego, jak przeprowadzić resuscytację w hipotermii, przeczytaj ten artykuł.
Bibliografia:
- dr n. med. Grzegorz Cebula, dr n. med. Miłosz Jankowski, Resuscytacja według wytycznych ERC – przypadki szczególne, mp.pl 22.04.2016.
- Przemysław Sosnowski, Kinga Mikrut, Hanna Krauss, Hipotermia – mechanizm działania i patofizjologiczne zmiany w organizmie człowieka, Postepy Hig Med Dosw (online), 2015; 69: 69-79.