Rozpoznanie nieprawidłowego oddechu u osoby poszkodowanej jest niewątpliwie trudnym zadaniem. Bardzo często zdarza się, że świadkowie zdarzenia nie przystępują do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, ponieważ są przekonani, że pacjent wciąż oddycha – tym samym nie znajduje się więc w stanie nagłego zatrzymania krążenia. Przyjrzyjmy się tematowi bliżej, by rozwiać choć część potencjalnych wątpliwości.

Do nagłego zatrzymania krążenia dochodzi najczęściej z przyczyn sercowych – zatrzymanie ośrodka oddechowego jest następstwem tego, że serce przestaje bić. Osoba w nagłym zatrzymaniu krążenia z przyczyn sercowych zwykle oddycha więc przez jakiś czas, jednak oddech ten staje się coraz płytszy i wolniejszy, czasami dochodzi do zjawiska tak zwanego gaspingu, czemu przyjrzymy się bliżej w dalszej części artykułu.

Jak przebiega prawidłowy proces oddychania?

Prawidłowy, spokojny oddech zdrowego człowieka dorosłego odbywa się z częstotliwością od około 12-15 oddechów na minutę (2-3 razy na 10 sekund). Przeciętna objętość wdychanego powietrza w czasie normalnego, spokojnego oddechu osoby dorosłej wynosi około 0,5 litra. Parametry te zmieniają się w zależności od wysiłku fizycznego, zdenerwowania itp.

W momencie zatrzymania akcji mięśnia sercowego, krew w płucach przestaje krążyć – nie zachodzi więc wymiana gazowa, a to prowadzi do stopniowego wyłączenia ośrodka oddechowego.

W momencie, gdy jesteśmy świadkami nagłej utraty przytomności i przystępujemy do udrożnienia dróg oddechowych poszkodowanego oraz sprawdzenia obecności lub braku oddechu, zawsze wykorzystujemy trzy zmysły – patrzymy, czy klatka piersiowa się unosi, nasłuchujemy szmerów oddechowych oraz staramy się poczuć ruch powietrza na policzku. Funkcje oddechowe sprawdzamy nie dłużej niż przez 10 sekund. Jeśli w tym czasie nie odnotujemy dwóch, trzech głębokich, spokojnych wdechów – znaczy to, że poszkodowany nie oddycha prawidłowo, a co za tym idzie – należy podjąć akcję resuscytacyjną.

Jeśli mamy wątpliwości, czy osoba poszkodowana oddycha prawidłowo, POWINNIŚMY ZAŁOŻYĆ, ŻE PRAWIDŁOWY ODDECH NIE JEST ZACHOWANY I ROZPOCZĄĆ AKCJĘ RESUSCYTACYJNĄ.

Gasping – oddech agonalny

Stosunkowo często spotykanym zjawiskiem jest tak zwany oddech agonalny (ang. gasping). Oddech agonalny definiowany jest jako nieregularne próby łapania powietrza, zwany jest też „rybim oddechem” ze względu na podobieństwo poszkodowanego do nabierania powietrza przez wyjętą z wody rybę. Bardzo łatwo jest pomylić gasping z prawidłowo zachowanym oddechem i zaniechać rozpoczęcia akcji ratunkowej.

Gasping jest zjawiskiem częstym w okresie tuż po zatrzymaniu krążenia, i choć występowanie go może utrudniać rozpoznanie NZK dla osoby nieprzeszkolonej, udzielającej pierwszej pomocy, badania wykazały[1], że w grupie osób, u których po zatrzymaniu krążenia występowało zjawisko oddechów agonalnych, aż 39% pacjentów zostało wypisanych ze szpitala (w przeciwieństwie do 9% osób wypisanych w grupie bez obecnego gaspingu). Zjawisko gaspingu jest więc odpowiedzią organizmu próbującego dostarczać tlen do organizmu tak długo, jak to możliwe.

Zapamiętajmy! Jeśli poszkodowany, któremu pomagamy, stara się „łapać” powietrze, jego oddech jest nieregularny i coraz płytszy lub jeśli w przeciągu 10 sekund nie odnotowaliśmy 2-3 spokojnych, głębokich oddechów, powinniśmy założyć, że poszkodowany nie oddycha. Tym samym przystępujemy do rozpoczęcia akcji reanimacyjnej, pamiętając o wezwaniu pomocy oraz zorganizowaniu defibrylatora AED, który znacząco zwiększy szansę na przeżycie. Defibrylatory AED są gwarantem najszybszej pomocy.

[1] Stuart Berger – Gasping, survival, and the science of resuscitation, Circulation 2008;118:2495.

AED w okolicy baner