Każdy może być ratownikiem – dorosły i dziecko, osoby starsze, nastolatkowie. Sposób pomagania zależy jedynie od możliwości, umiejętności i poziomu wyszkolenia. Niestety niewiele osób wie, jak udzielać pierwszej pomocy. Właśnie dlatego tak ważna jest edukacja w tym zakresie. Jak uczyć dzieci PP i obsługi defibrylatora AED?
Kursy pierwszej pomocy skierowane do dzieci
Kursy dla najmłodszych mają przede wszystkim oswoić dzieciaki z tematyką udzielania pierwszej pomocy i przygotować je do późniejszego, łatwiejszego przyswajania rozszerzonej wiedzy. Już przedszkolaków warto wprowadzać w tematykę ratownictwa i organizować dla nich zajęcia-zabawy z pluszakami, mające pokazać ogólne zasady udzielania PP.
Im starsze dzieci, tym więcej teoretycznej i praktycznej wiedzy można im przekazywać. Taki system edukacji nie tylko sprawia, że nauka jest łatwiejsza, ale też oswaja dzieci z pierwszą pomocą. A oswojenie z kolei prowadzi do tego, że jako dorośli nie zawahają się tej pomocy udzielić.
W kursach pierwszej pomocy dla dzieci najważniejsze jest, by nauczyć maluchy tego, że pomoc osobie poszkodowanej jest czymś naturalnym. Nie obowiązkiem obłożonym karą (często straszy się ludzi więzieniem i odpowiedzialnością karną za nieudzielenie PP), ale naturalnym, ludzkim odruchem.
Dlaczego warto uczyć dzieci pierwszej pomocy?
Dzięki kursom pierwszej pomocy dla dzieci zdarzają się historie takie jak chociażby ta z sierpnia 2019, gdy 10-letni Mateusz uratował życie wujka, ponieważ uczestniczył wcześniej w szkoleniu i wiedział, co należy zrobić. Chłopak rozpoczął resuscytację i cała historia zakończyła się szczęśliwie. Sytuacje, w których to dzieci wzywają pomoc i podejmują się akcji ratunkowej, wcale nie są rzadkie. A to właśnie dlatego, że maluchy uczy się prawidłowego postępowania.
Co z tym AED?
Obsługa automatycznego defibrylatora zewnętrznego AED jest czymś prostym i nie wymaga żadnego przeszkolenia (urządzenie samo podpowie krok po kroku, co należy zrobić). Warto jednak wziąć udział w takim szkoleniu, by poczuć się pewnie w krytycznej sytuacji. Czy jest więc sens, by w takich kursach uczestniczyły dzieci? Oczywiście, że tak! Ale pod warunkiem, że warsztaty będą dopasowane do wieku uczniów.
Dzieci na kursach obsługi AED
Dzieciaki bardzo chętnie zobaczą, co to jest to tajemnicze AED i jak działa, posłuchają komend głosowych, jakie wydaje, sprawdzą, czy jest ciężkie, jak się je włącza i wyłącza. Dzięki takiemu wprowadzeniu dzieciaki będą miały solidną bazę do nauki w przyszłości.
W podstawówce da się już bez problemu prowadzić zajęcia o tym, jak użyć defibrylatora, gdzie znaleźć AED, jak pomóc osobie nieprzytomnej. Można też przeprowadzić praktyczne ćwiczenia z użyciem fantomu, zabawek oraz treningowego AED. Tego typu kursy planowane są jako ciekawostki i „akcje”, ale coraz częściej stają się już czymś normalnym. Nauczyciele zapraszają do prowadzenia zajęć ratowników, strażaków, policjantów i innych przedstawicieli służb ratunkowych. Ciekawym przykładem jest akcja z Zabrza: „30 uciśnięć, 2 wdechy ratownicze – tak ratuje się życie”.
Naukę obsługi AED warto zaczynać już u dzieci, tym bardziej że defibrylatory pojawiają się w coraz większej liczbie miejsc publicznych, również w przedszkolach i szkołach. Warto więc, aby dzieciaki wiedziały, co to jest ta „skrzyneczka” wisząca na ścianie szkoły i do czego służy. Że jest to urządzenie do ratowania życia, że podobne wiszą na przykład na dworcu, w galerii handlowej, na rynku miejskim albo na osiedlu. I że AED to rzecz, z której można, a nawet trzeba skorzystać w określonych sytuacjach.
Ucząc o tym dzieci i pokazując im podstawy, sprawimy, że w przyszłości, już jako młodzież i dorośli, nie będą się wzbraniać przed udzielaniem pierwszej pomocy. Hasła defibrylator AED nie skojarzą z kosmiczną technologią, lecz stanie się dla nich realnym urządzeniem, służącym do konkretnego celu.
Czy warto więc uczyć dzieci obsługi AED? Tak, jak najbardziej warto!
lic. rat. med. Jerzy A. Kozłowski